Mimo, że pogoda za oknem pokazuje coś zgoła innego, to tak- za 11 dni Święta. Czas dobroci, zgody, odmrażania serc. Chciałabym, by za 10, 20 lat moi chłopcy mieli z tym okresem jak najpiękniejsze wspomnienia, dlatego przedświąteczny czas staram się im urozmaicać na tyle na ile pozwala mi wyobraźnia i zdolności plastyczne. Wszakże najpiękniejsze ozdoby są te, robione własnoręcznie. Dziś mam dla Was mega szybki i łatwy pomysł na piękne lampiony. Nie jest mój, przyznaję, bo podglądnęłam je w przedszkolu, gdzie Pani robiła takie z dziećmi. Na tyle mi się spodobały, że postanowiłam je zrobić sama w domu.
Co potrzebujemy na 5 lampionów:
10- 15 dkg soli
brokat srebrny- ja miałam średnią
tubkę
klej w tubce
wstążka
słoiki
pędzelki
podgrzewacze/ świeczki
Sól wymieszałam z brokatem.
Słoiki wysmarowałam klejem, dekorując
je w miarę moich skromnych plastycznych możliwości. Oczywiście miałam też swoich pomocników.
Potem
posypałam brokatem, zawiązałam wstążkę i tyle.
Piękne lampiony
zdobią parapety w naszym domu. Wystarczy dodać świeczkę, by
wprowadzić się w błogi nastrój. I powiem nawet, że jestem
zadowolona ze swojej roboty. Jest stylowo, swojsko i świątecznie :)
Dziś zabieramy się za ozdoby z masy
solnej, przed nami jeszcze pieczenie rurek, pierników, ozdoby z
suchej porcelany, tulipany świąteczne, wianek i bombki z kordonka. Zdążymy... Zdążymy. Zdążymy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz