Spośród kosmetyków które używałam dla dzieci były i hity i kity. Płyn do kąpieli na dobranoc Baby nie uzyskał mojej sympatii.
Używałam go dosyć dawno, ale pamiętam, jak wysuszał skórę malutkiego wówczas Marcinka.
Płyn kupiłam wtedy, gdy jeszcze kąpałam Marcinka w małej wanience na misiowej gąbce, którą przykrywałam pieluszką tetrową. Do dzisiaj mam pieluszkę z zaznaczonymi "maziajkami"- widać gdzie lałam płyn, takie ślady zostawiał :) Zraziłam się już po trzecim czy czwartym myciu i do dzisiaj mam zadrę do kosmetyków dla dzieci z Oriflame. Sobie, owszem, kupuję i cenię ale dla dzieci- nie dziękuję :)
21:12
Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz