21:32

Jak wiosenka przegoniła zimę...

Zima rozpanoszyła się na dobre. Mrozi, wieje, dmucha... Nie ma na nią mocnych, każdy zamyka się przed nią w domu.
- Teraz ja rządzę- wołała Zima- wszyscy będziecie zależni ode mnie!
Nie spodobało się to Wiosence- ślicznej nimfie z długimi włosami i wiankiem z przebiśniegów na głowie! Postanowiła utrzeć nosa przemądrzałej zimie.
Przebiegłość nie była jednak w jej naturze, więc nie liczcie na zaciekłą walkę. Bronią Wiosenki były promyki słońca i śliczne perfumy...
Zaczęła działać od razu i spuściła na Ziemię ciepłe promienie słońca i rozpyliła aromatyczne perfumy. Ludzie czując wiosnę zrzucali szaliki, rękawiczki, czapki. Niewygodne kozaki zamienili na lekkie buty sportowe. Zdezorientowana zima tylko na moment straciła kontrolę. Jednak to, co zima nasypała w nocy- wiosna stopiła w dzień. I tak trwało to przez cały marzec, skąd znane nam powiedzenie "W marcu jak w garcu". Z upływem dni zima była już coraz bardziej zmęczona, co wykorzystywała świeża i wypoczęta Wiosenka. Promienie słoneczne były coraz mocniejsze, co zaowocowało narodzinami ślicznych kwiatuszków- przebiśniegów, których widok całkowicie załamał zimę. Wiosenka wygrała i to ona zaczęła panować na świecie wprawiając ludzi w dobry humor, sprawiając, że staliśmy sie bardziej przyjaźni i uśmiechnięci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Copyright © 2016 Dzięgielowska.pl , Blogger