W domu latają jak porąbani a na spacerze trzeba ich nosić.
Dziś nie wzięłam spacerówki. Taka ładna pogoda, myślałam, że się wylatają i wyszaleją a tu moje ręce tylko dostały do wiwatu...
11:55
Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz