Produkt ten kupiłam zachęcona mandarynkowym zapachem- uwielbiam, zwłaszcza zimową porą. Nie pamiętam ile kosztował w Tesco, ale podejrzuję, że nie przekroczył 6 zł.
Mimo, iż kosmetyk ma dwa zastosowania- jako szampon i płyn do kąpieli, ja go używam tylko do mycia włosków i ciała moich szkarbów.
Oto, co czytamy na etykiecie:
Szampon i płyn do kąpieli o zapachu świeżych mandarynek przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji skóry i włosów dziecka powyżej 1 roku życia. Kosmetyk zawiera łagodne skłądniki myjące, które delikatnie pielęgnują i chronią przed wysuszeniem. Wyciąg z rumianku i d-pantenol łagodzą i koją podrażnienia. Produkt polecany jest również dla dorosłych o szczególnie wrażliwej skórze. Receptura kosmetyku powstała przy współpracy z dermatologiem.
Sposób użycia:
W przypadku użycia jako płyn do kąpieli, niewielką ilość wlać pod strumień bieżącej wody. Stosując jako szampon, niewielką ilość rozetrzeć w dłoniach, nanieść na zmoczone włosy, delikatnie wmasować, a następnie starannie spłukać wodą.
Moja opinia:
Buteleczka jest kolorowa i przykuwa wzrok. Słodki hipcio zyskuje przyjaźń dzieci, które lubią "hipopotamowy szampon". Zapach jest wyczuwalny, ale nie natrętny, fajnie się go rozprowadza na włoskach i, co jest fajnie- zapach czujemy nawet następnego dnia rano. Nie szczypie w oczy, przez co nie przeżywany kąpielowego horroru. Płyn jest barwy bezbarwnej (a masło jest maślane ;p)
o gęstej konsystencji, ciężko się go wydobywa, co sprawia, że jest wydajny- wylewa się go tyle ile ma być! Poza tym wystarczy niewielka ilość, by dobrze umyć włoski i całe ciało dziecka.
Przyznam się, że podbieram im ten szampon. Włosy po nim są miękkie i zdrowe i pięknie pachną.
Nie zauważyłam żadnych reakcji alergicznych po stosowaniu płynu u chłopców, więc na pewno po niego jeszcze nieraz sięgnę. Póki co przy codziennym stosowaniu u chłopców i moim- od czasu do czasu- mamy go jeszcze pół buteleczki, więc jedno opakowanie wystarcza na ok. 2 miesiące. To fajnie, bo nie muszę kupować kosmetyków co miesiąc.
Jak już wcześniej pisałam- kupimy go w sieci Tesco za jakieś grosze!
Polecamy!
Przypominam o trwającym rozdaniu:
Ja w sumie nie pamietam kiedy uzywalam płynu do kąpieli:) zwykle żele etc
OdpowiedzUsuńUwielbiam mandarynkowe kosmetyki :o) ale chyba troszkę za duża na hippa jestem ;o) ale tylko troszkę
OdpowiedzUsuńon się też świetnie sprawdza u mnie, na moich włosach :)
Usuńfajna buteleczka :*
OdpowiedzUsuńładnie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńsweet opakowanie
OdpowiedzUsuńTeż go kiedyś mieliśmy i byliśmy z niego zadowoleni.
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam, bo mój mąż kupił do kąpieli z Bobini o zapachu czekoladowym (taki se jest) i nie zauważył, że jest od 1. roku moje a moje dziecko ma 9 miesięcy no i kąpię go w tym płynie, bo nie mam wyjścia, w sumie nic mu nie jest i tak myślę, czy robię mu tym krzywdę? Jak myślicie?
OdpowiedzUsuńhttp://szalenstwanorbiego.blogspot.com/
Jest taki w podobnym opakowaniu, chyba Bobini. tego nie mieliśmy i juz chyba nie będziemy mieć, bo moje dziecko już wyrosło ;) :)
OdpowiedzUsuńFajny, może kiedyś się skusimy :)
OdpowiedzUsuń