... ale za to może doprowadzić matkę do szału...
Marcin wszedł w głupi nawyk i zadaje głupie pytania.
Potrafi przed dobre pół godziny siedzieć i się pytać. Chyba wszystkie jego pytania, wraz z moimi odpowiedziami:
po co mi ten pokój?
żebyś miał się gdzie bawić.
po co mi to łóżko?
żebyś miał gdzie spać.
po co mi te duże drzwi?
żebyś miał którędy do pokoiku wchodzić.
po co mi ten domek? (tekturowy)
żebyś miał gdzie zabawki przechowywać
po co mi ta poduszka?
żeby była.
po co mi ten wóz strażacki?
żebyś miał się czym bawić
po co mi ten drugi wóz strażacki?
żebyś uratował kotka
po co mi ta ciuchcia?
żebyś się bawił.
po co mi ten garaż? (zabawka)
żebyście się z Filipem cieszyli
po co mi ten dach?
żeby deszcz na głowę ci nie padał.
po co mi ten komputer?
komputer jest mój, nie twój.
po co mi ten telewizor?
telewizor jest taty.
po co mi ten kubuś? (sok)
żebyś pił
po co mi tak kawa?
a co, to twoja kawa, że się pytasz?
po co mi to okno?
żeby było jasno
po co mi ta piaskownica?
żebyś miał się gdzie bawić z filipem, jak na pole pójdziesz.
po co mi to drzewo?
żebyś miał cień, jak się bawisz w piasku.
po co mi ta książeczka?
żebyś się bawił.
po co mi te włosy?
żeby były.
Codziennie, kilka razy dziennie to samo,tylko kolejność za każdym razem inna.
Czasem mam to szczęście, że się yta i sam odpowiada, bo już przecież pamięta, co mu z tysiąc razy odpowiadałam.
Czasem też w końcu pada słowo "po gówno", zwłaszcza, jak coś robię albo usypiam Jasia a ten mnie dręczy :D
Dobra wiem, ze to niewychowawcze i zalatuję patologią, ale już taki patologiczny i wredny ze mnie typ :D
Spodobał Ci się mój post?
Bądź na bieżąco- polub wariatów na Facebooku
12:00
Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Jak ci się znudziły pytania wpadnij do mnie mój gada cały czas odkąd tylko wstanie :) tylko pytania ma inne :P
OdpowiedzUsuńhihi a to ci artysta:D
OdpowiedzUsuńHahaha rozwaliły mnie dwa pytania:
OdpowiedzUsuń"po co mi ten komputer?
komputer jest mój, nie twój.
po co mi ten telewizor?
telewizor jest taty."
Współczuję :D
Hehe znam ten okres chociaż tylko raz tak naprawdę mnie dopadł przy Dasku, zaś Niuniek męczył starszego brata i mam nadzieje, ze Niko pójdzie jego śladem :)
OdpowiedzUsuńNiestety każde dziecko musi przez to przejść
OdpowiedzUsuńMoniko, trudniejsze pytania przed Tobą, ciesz się jeszcze z tych "łatwych" ;o)
OdpowiedzUsuńhehe, to mojego szkraba ominął ten okres chyba ;)
OdpowiedzUsuńniektóre pytanie sa the best ;)
OdpowiedzUsuńhaha :D dobre pytania i odpowiedzi :D
OdpowiedzUsuńJestem nadzwyczaj spokojnym człowiekiem i wyprowadzenie mnie z równowagi graniczy z cudem jednak takie pytania czasami podnoszą mi ciśnienie. Jednak ja w takiej sytuacji odpowiadam "jak myślisz?" i na tym się kończy :)
OdpowiedzUsuń