Ale do rzeczy.
W ramach współpracy z Agencją CREDO PR otrzymałam Babkę cytrynowa, produkcji Majonezów Kętrzyn.
Lubimy babki, więc się nawet ucieszyłam :)
Szybko więc przystąpiłam do dzieła. Może trzeba było poczekać i najpierw pomyśleć ;p
Co o babce pisze producent:
Babka cytrynowa to chyba jedna z najbardziej znanych i popularnych babek. Ciasto ma przyjemny cytrynowy zapach, który dodatkowo możemy wzmocnić poprzez polanie go lukrem i posypanie drobinami kandyzowanej skórki z cytryny. Zabieg taki sprawi, że nasze ciasto do popołudniowej kawy będzie miało wyjątkowy i orzeźwiający smak.
Przygotowanie:
Składniki:
1 opakowanie Babki o smaku cytrynowym Majonezy Kętrzyn;
2 jajka;
1/2 szkl. wody
7 łyżek oleju.
Wykonanie:
Dość proste- wsypać wszystkie składniki, łącznie z Babkowym proszkiem i miksować na najszybszych obrotach ok. 5 minut. Następnie wylać do formy i piec ok. 45 min. a 180 stopniach.
Moja opinia:
Dokładnie tak zrobiłam, jednak widać wybrałam za
dużą formę i wyszedł mi bardzo cienki placek (jakieś 3-4cm)
Pomyślałam sobie, że pójdę do sklepu, kupię śmietankę 30% i galaretki i zrobię na jej bazie ciasto, jak to Marcin mówi "galaretkowate". No i poszłam. Zostawiłam dzieci z ojcem.
Wróciłam, zaczęłam przygotowywać składniki i naczynia, gdy coś mnie tknęło i popatrzyłam na miejsce, gdzie powinno leżeć ciasto.
O matko i córko!
Został mały trójkącik.
Szybko go porwałam, bo przecież musiałam opisać smak.
No i po cieście, nawet fotki nie zrobiłam.
No co, dzieci chciały "trójkąt" (tak mówią, na ciasta, które piekę w tortownicy i kroję im potem w trójkąty). Tatuś jest dobry i dzieciom da wszystko, to im dał (ja sobie upiekę potem biszkopt przecież). Przy okazji spróbował i on i tak sobie jedli w trójkę, aż już więcej nie dali razy i tym szczęśliwym sposobem ostał się ostatni kawałek, który miałam okazję skosztować.
I co? Pyszny był! Nie czuć było żadnego kwaśnego cytrynowego smaku, lecz delikatny posmak. Ciasto było miękkie i rozpływało się w ustach.
Nie mam pojęcia jak to jest z dostępnością tych produktów w mojej okolicy, jednak doszłam do wniosku, że pójdę na łatwiznę i na Wielkanoc strzelę sobie taką właśnie szybką babkę.
Tylko...
Kupię dwa opakowania i zrobię w specjalnej wielkanocnej "babkowej" formie.
A Wam polecam babkę, tylko trzeba ją robić w formie adekwatnej do ilości proszku w opakowaniu Banki o smaku cytrynowym Majonezy Kętrzyn.
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub wariatów na Facebooku
Też miałam to babkę i też znikła tak samo szybo jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuńNo i znowu to burczenie w brzuszku pysznosci. Musze sie wziasc za plany co bede piec :) i mam ochote na babeczke
OdpowiedzUsuńbardzo lubię babki, cytrynowa to jedna z moich ulubionych
OdpowiedzUsuńmniam:*
OdpowiedzUsuńoo coraz bliżej święta!! najbardziej kocham babkę gotowaną :D
OdpowiedzUsuńhahaha, jak przeczytałam tytuł posta, to myślałam, że Teściowa zrobiła Ci przyjemność i zniknęła ;) hehehe
OdpowiedzUsuńJa robię swoją z glazurą cytrynową, ale te torebkowe też mi smakują :)
OdpowiedzUsuńrównież miałam tą babkę i znikła w mgnieniu oka:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się szykuję do zrobienia takiej babeczki :)
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam w wolnej chwili do mnie ;)
cytrynowej jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńO to musiała być dobra :))
OdpowiedzUsuńPomimo, że efektu końcowego niesfotkowałas... to i tak wielkiego smaka mi narobiłaś :o)
OdpowiedzUsuńLubię takie babeczki :) pyszne są :)
OdpowiedzUsuńPyszna musiała być ta znikająca babka :)
OdpowiedzUsuńjadłam i była swietna :)
OdpowiedzUsuńU mnie też szybko zniknęła :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam u siebie nigdzie tej babki, a szczerze mówiąc zrobiłabym ją z wielką chęcią, bo małż uwielbia takie ciacha.
OdpowiedzUsuńsmaka narobiłaś
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie! Aż ślinka leci, szczególnie, że ja na diecie bez białkowej. ;(
OdpowiedzUsuńUwielbiam cytrynową babkę...jest smaczna. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńhttp://madame-katharine.blogspot.com/
Uwielbiam babki cytrynowe! Nie dziwię się, że zniknęła :P
OdpowiedzUsuń