10:02

Poświątecznie

I po świętach, wracamy do szarej, normalnej rzeczywistości, o czym najboleśniej dziś przypomniał mi Jasiek- pobudką o 5 rano!!!
Im później chodzi spać, tym wcześniej wstaje, wczoraj już przed 21 zasnął.
Święta były świetne.
Mimo, iż się napracowałam- dwie noce do 2, trzecia- do 24, ale warto było :)
W niedzielę byliśmy u rodziców, wczoraj my mieliśmy gości.
Atmosfera była super, nawet teściowa dała sobie siana i nie dobijała mnie praktycznie wcale.
Szkoda, że święta trwają tak krótko :)
Tak poza tym święta to jednak wielka sprzeczność.
Na święta sprzątaj.
Po świętach sprzątaj.
Jeszcze nikt prawie nic nie jadł, bo już się patrzeć nie dało na jedzenie :D

A tak na zakończenie drobny miksik zdjęciowy- nie ma dużo fotek, bo nawet nie było kiedy robić :)

Zajączek był :) Skromny :D
Trochę żywej wiosny w domku
Z Jasiem


Wielkanocny akcent w pokoju chłopaków


Z Filipkiem
Widok zza okna


Piękne wielkanocne niedzielne popołudnie 
Na podwórku

Chłopaki
Ja będę strażakiem, a ty policjantem :)

A jak Wam minęły święta? :)


Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub wariatów na Facebooku PODPIS

11 komentarzy:

  1. Moje święta minęły radośnie ale też niestety szybko :o(
    Dzieciaki rosną Ci jak na drożdżach :o)
    Teściowe czasem bywają ludzkie ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie święta minęły szybko i spokojnie. zgadzam się co do sprzątanie, znów trzeba to zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  3. O zgadzam się teraz czas na sprzątanie po świętach:D:D
    U nas też szybciutko te święta przeleciały,ale najważniejsze,że piękna pogoda była:))

    OdpowiedzUsuń
  4. u nas swieta pod hasłem chorzy niestety...

    OdpowiedzUsuń
  5. święta zdecydowanie za szybko zlatują :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale słodziaki :* u mnie dalej swiątecznie - baranki na stole,zając wisi na drzwiach :* i do tego pogoda marzenie mmua

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas święta trochę w plenerze, bo ładna pogoda była. A u nas teściowa nie przyszła na śniadanie wielkanocne, to i z głowy ja miałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się najadłam samymi zapachami i miałam dość...
    Śliczne zdjęcia, a te widoki bajeczne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie święta skrajne:)
    Córka kończąca ospę, syn kończący anginę z początkiem ospy, a to wszystko na wyjeździe 400 km. od domu, przy fanfarach rodzinnej imprezy, zwanej chrztem, gdzie miałam zaszczyt być chrzestną:)
    Ech, fajnie z rodziną jednak wolałabym bez chorób:)
    Fajne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. mi tak czas szybo zleciał, że nie zdążyłam zrobić wielkanocnych zdjęć :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje święta były bardzo rodzinnie i wyjątkowo spokojne w tym roku.

    OdpowiedzUsuń

Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Copyright © 2016 Dzięgielowska.pl , Blogger