Nie ma mnie dzisiaj, bo szczerze powiedziawszy dopiero sobie usiadłam.
Od rana młyn. Do sklepu, w pole siekać ziemniaki, gotować a jeszcze piekę tort.
A komu?
A jak to Filip mówi "babciowi".
Babcia ma jutro imprezę z okazji 90. urodzin.
No i żeby nie było tak pięknie, to wszystko mi się pierdoli.
Biszkopt kokosowy wyszedł a'la guma. Nie wiem, jakim cudem, on mi zawsze wychodził.
Potem orzechowy- jeszcze dobrze białek nie zmiksowałam, a Fifi wlał mi wszystkie żółtka.
Na szczęście potem już poszło gładko.
Czekam na Jędka, aż wróci z pracy, niech mi pojedzie kupi ten kokos nieszczęsny, bo jakby nie to, to już bym miała z górki.
No. Na koniec rzucę brzydką myślą filozoficzną:
Jak się jebie to wszystko.
Cium.
Spodobał Ci się mój post?
Bądź na bieżąco- polub wariatów na Facebooku
14:53
Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
oj to tak jak ja ...jutro urodziny mojego synka:*
OdpowiedzUsuńCierpliwości będzie z górki...ja dziś ciasto robiłam i wyszło krzywe....i papier ze ściany mi ciągle spada chyba go gwoździami przybiję....
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńgłowa do góry :)
OdpowiedzUsuńbabciowi:)
OdpowiedzUsuńoj kochana to życzę chwili oddechu i odpoczynku :) i udanej imprezy :)
OdpowiedzUsuńhej, nominowałam Cię do Liebster Award :) szczegóły u mnie na blogu :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoo odpoczynek ;D tez potrzebuję
OdpowiedzUsuńno widzę, że młyn masz niezły, mam nadzieję, że jakoś to przeżyłaś;)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś robiłam tort ale z fasoli :D. Życzę chwili dla siebie i złapania oddechu ;).
OdpowiedzUsuńtak to jest, że im bardziej nam zależy, tym wszystko idzie gorzej :/
OdpowiedzUsuńZwykle sie wali wszystko na raz :P Ale to dobrze tak hurtem nie na raty ;P powodzenia :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego "babciowi"! :)
OdpowiedzUsuńOj, też miewam takie dni.
OdpowiedzUsuń