Quiz...
Jak wspierać rozwój dziecka?
A. Posadzić go przed TV, by od Dory
uczył się angielskich słówek a od Umizoomi- liczenia, kolorów i
kształtów?
B. Posadzić go na kanapie, usiąść
obok i korzystając materiałów edukacyjnych ćwiczyć, ćwiczyć,
rozwiązywać?
Bingo! Prawidłowa odpowiedź to
odpowiedź B! Kto zgadł ten wygrywa przejażdżkę na karuzeli.
Oczywiście nie piętnuję tu rodziców,
którzy pozwalają dzieciom na bajki, przecież sama pozwalam! Chodzi
jednak o to, by całego ciężaru kształcenia dziecka nie zwalić na
telewizję czy później szkołę.
Tylko praca rodzica z dzieckiem może
przynieść wymierne skutki.
Jak pracować z dzieckiem? Różnie!
Malować, rysować, ćwiczyć. My dziś czekając z Marcinem na
autobus rysowaliśmy po śniegu. Pisałam mu cyferki- on po swojemu
przepisywał. Nie ma on jeszcze takiej motoryczności w sobie, żeby
np. 1 przypominało 1 a 2 -2, ale będę pracować nad tym- w końcu
nie od razu Kraków zbudowano, a jak widać na naukę czas i miejsce
jest wszędzie gdzie tylko chcemy.
Warto korzystać również z kart
naukowych. Kapitan Nauka to doskonały nauczyciel. Niestety- nie
spotkamy go w żadnej placówce, w żadnym przedszkolu, w szkole.
Znajdziemy go na kartach edukacyjnych Wydawnictwa Edgard.
„Zagadki obrazkowe. Zabawy logiczne
3+” oraz „Zagadki obrazkowe. Czytanie, koncentracja, pamięć 6+”
to cudowny wynalazek, w którym zakochałam się od pierwszego
wejrzenia!
„Zagadki obrazkowe. Zabawy logiczne
3+” są przeznaczone dla dzieci od lat 3.
Takich jak mój Filip i
Marcin. Uczą dzieci logicznego myślenia i ćwiczą koncentrację.
Wprowadzają do nauki matematyki- rozpoznawania cyfr, kształtów,
liczenia. Budzą w dzieciach wielką ciekawość świata. Moi
chłopcy doskonale radzą sobie z zadaniami. Lubią przeglądać
karty.
Są one niewielkiego rozmiaru. To 56 kart, spiętych w rogu za
pomocą plastikowego czegoś, czego nie umiem nazwać. Ważne, że
się nie gubią :) Z tyłu jedna karta mieści 2 zagadki. Na odwrocie
odnajdujemy odpowiedzi.
Identycznie wyglądają „Zagadki
obrazkowe. Czytanie, koncentracja, pamięć 6+”, poza tym, że
różnią się kolorem.
Te karty są przeznaczone dla dzieci w wieku
od 6 lat a zadania są bardziej ambitne.
Niemniej jednak Marcin sporo
odgaduje, nawet Filipek kilka też. Karty te przygotowują dzieci do
czytania, ćwiczą koncentrację i myślenie analityczne.
Dla mnie po prostu BOMBA! Spodobały mi
się na tyle, że kilka sztuk tych kart udało mi się wyprosić dla
naszego przedszkola. Myślę, że dzieci sporo na tym skorzystają, a
karty są „wielokrotnego użytku”- nie trzeba po nich pisać,
więc myślę, że dzieci korzystać będą z nich bardzo, bardzo
długo! Ale o tym opowiem wkrótce.
Karty wydane zostały przez Wydawnictwo EDGARD i kosztują 19.99 zł- uważam, że jakość zdecydowanie
przewyższa cenę!
A jeśli komuś wpadły w oko na na
naszym profilu na fejsie- Jest mama są dzieci- można wygrać takie
karty naukowe (klik w zdjęcie przenosi na stronę konkursu)!
Zapraszam serdecznie!
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub wariatów na Facebooku
Lubię ich pomoce.
OdpowiedzUsuńbardzo fajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńświetne, pamiętam, że miałam kiedyś takie pomoce ;)
OdpowiedzUsuńFajne te karty :)
OdpowiedzUsuńteż ich lubimy :)
OdpowiedzUsuń