19:08

Syrop nasenny dla dzieci?

To, że świat pędzi naprzód to zrozumiałe. Nie ma sensu siedzieć ciągle w tym samym miejscu. Nowe wynalazki, technologie coraz bardziej ułatwiają życie nam- człowiekom. To się oczywiście chwali, o ile nie dochodzi do przegięcia...
Koncerny farmaceutyczne prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowych suplementów diety na wszystko...
Na odporność- chociaż to to akurat popieram, akceptuję i kupuję, na apetyt, na wzrost (wtf??? szkoda, że za moich dziecięcych czasów tego nie było, może bym była wyższa ponad moje 1,62), na SEN!
Pewnego pięknego wieczoru, szykując w kuchni kolację dla mojej gromady i słuchając radia zamarłam! Reklamowali syropek na łatwiejsze zasypianie dzieci.
Bez jaj.
No dobra, ok- jest wyprodukowany na bazie naturalnych składników, zawiera w sobie melisę, rumianek, lipę i różę stulistną, ale litości- to jednak jakiś lek (czy suplement diety- jak zwał tak zwał), chemia!
Wszystko dla wygody rodziców, bo przecież rodzice się muszą wysypiać.
Ja rozumiem, że bywa tak, że dziecko jest nadpobudliwe i naprawdę są problemy z zasypianiem, ale czy nie lepiej wtedy podać normalną, naturalną melisę? Albo przytulić dziecko, opowiedzieć bajkę, zaśpiewać kołysankę? Wyciszyć?
Ja mam trójkę dzieci. Czasem jest taki szał, że płakać mi się chce. Godzina 22 czy 23 a oni szaleją w najlepsze. Jednak nigdy, naprawdę nigdy nie pomyślałam, żeby poić ich środkiem nasennym.
Sorry, ale dla mnie to tak wygląda.
Zwykłe pójście na łatwiznę. Czy nie?
Może niedługo powstaną syropy wyciszające- żeby nie hałasowali albo w ogóle ogłupiające- żeby sobie siadły dzieci w jednym miejscu i przesiedziały cały dzień. O, ile matka miałaby spokoju, czasu itp.
Przygotowując się do napisania tego postu zajrzałam na fora internetowe w poszukiwaniu informacji i opinii.
Jedna z mam się żaliła na 8- miesięczne dziecko, które nie chce spać i zastanawiała się czy podać mu ten syrop! Syrop jest przeznaczony dla dziecka od 3 roku życia!
Ośmiomiesięczne dziecko może ząbkować, może go boleć brzuszek. Czy naprawdę fakt, że matka się nie wysypia to wystarczający powód, by faszerować go chemią???
Ktoś mi zarzuci, że widać nie znam problemu, skoro tak krytykuję.
Jasiek się budzi 2- 3 razy w nocy. Czasem usypiam go nawet godzinę, bo się przebudzi po północy!
Czasem w ciągu dnia śpi po pół godziny a i tak ciężko go uspać.
I te pobudki- o 5 a czasem i 4 nad ranem!
Więc wiem, co to niewyspanie, jednak nie wiem, co to usypiacz w płynie!
I nie planuje wprowadzenia go na nasze salony!
Wracając jeszcze do forum.
Znacie Hydroksyzynę? Ja znam! Dostałam kiedyś na silne bóle głowy. Po jednej łyżeczce przespałam pół dnia.
Jedna z mam pisałam, że podaje ją swojemu dziecku! Ba! Że nawet lekarz jej to przepisuje.
Gdybym tylko znalazła tą matkę i tego lekarza od razu zgłosiłabym fakt na policję!
Dziecko to jest człowiek młody, pełen energii, sił witalnych. Wiemy, że mają nieskładane pokłady energii. Trzeba dać mu się wyszaleć, wziąć na spacer a padnie bez żadnego suplementu!
http://zdrowie.dziennik.pl/dziecko/artykuly/446043,dziecko-nie-moze-zasnac-jest-rada-na-spokojne-usypianie.html
Dziewczyny, chłopaki! Strzeżcie się takich wynalazków. To, co teraz może Wam ułatwić życie w przyszłości może odbić się na zdrowiu dzieci! Nie wolno wszystkiego leczyć farmaceutykami! Czasem wystarczy odrobinę chęci z Waszej strony, trochę poświęcenia, trochę wyrzeczeń.
Nasze matki też nie spały po nocach, ale nie faszerowały nas chemią na sen!


Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku

10 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest po prostu straszne co się zaczyna dziać :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Komentarze zostały usunięte przez przypadek- hurtem 100 szt naraz :d

    OdpowiedzUsuń

Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Copyright © 2016 Dzięgielowska.pl , Blogger