Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o
fajnych książeczkach, wydanych przez Oficynę Wydawniczą Impuls.
„Wodnik ze starego lasu” Anety
Noworytej oraz „Lula i Zulek” Marii Molickiej.
„Wodnik ze starego lasu” to
broszurowa książeczka. Pamiętacie zeszyty do nut? To właśnie tak
jest wydana, ma tylko więcej stron niż 16 :) Ilustracja na okładce
przywołuje mi na myśl Mickiewiczowską Świteziankę, której
szczerze nienawidziłam, jak i innych romantycznych dzieł. „Wodnik
ze starego lasu” jednak w niczym jej nie przypomina. Poznajemy
Maksa, który podczas spaceru w lesie zostaje wciągnięty do stawu
przez potężnego suma. Od śmierci ratuje go wodnik- dziwny człowiek
o zielonych włosach i pokrytych łuskami stopach... Od tego czasu
rodzi się między nimi przyjaźń, okraszona wieloma próbami...
Książeczka jest niesamowicie
wzruszająca, rodzi refleksje- jakże często są sytuacje, gdy
„inność” drugiej osoby staje się barierą nie do pokonania.
Inność staje się przeszkodą w budowaniu przyjaźni. A tutaj-
chłopczyk przyjaźni się z wodnikiem, który ma opinię podstępnego
i niegodnego zaufania... Jak to się skończy? Zapraszam do zajrzenia
w głąb opowieści, okraszonej pięknymi ilustracjami w wykonaniu
samej autorki.
Czy można odkryć tajemnicę szklanych
kul? Rodzeństwo Lula i Zulek, bohaterowie opowiadania M. Molickiej
postanowili się zmierzyć z tą zagadką- bywa śmiesznie,
sensacyjnie. Rodzeństwo, szukając Sprzedawcy Baniek Mydlanych, napotyka nowe przygody, czasem przeciwności,
jednak uparcie kroczy ku rozwiązaniu... Poznają nowych ludzi,
poznają też swoje wnętrze... W końcu docierają do źródła
tajemnicy... Jednak czy wszystko będzie w porządku? Zagłębcie się
w przygodach małych bohaterów, żądnych przygód. Może
odnajdziecie samych siebie?
Książeczka jest bardzo wartościowa,
uczy dzieci otwartości, sposobów na rozwiązywanie problemów. Pokazuje jak ważni w życiu są przyjaciele. Gdyby ktoś miał ochotę ją mieć u siebie, to obserwujcie mój
profil na Facebooku :)Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku
Nie słyszałam jeszcze o tych książeczkach, a wydają się bardzo ciekawe. Myślę, że na dzień dziecka (a to już całkiem niedługo) prezent jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości :)
OdpowiedzUsuń