Papierosy... trucizna, która zdaniem
niektórych powoduje lepsze samopoczucie.
O ile nie wtrącam się czy i ile ktoś
pali- to w końcu jego zdrowie, on sam powinien o nie zadbać, to
widząc KOBIETĘ W CIĄŻY trzymającą w ręku papierosa, to mam
ochotę solidnie nią potrząsnąć i nie przebierając w słowach
wyjaśnić jej, co robi swojemu dziecku- zresztą dałam wyraz temu
na Facebooku ostatnio. Będąc w mieście widziałam kobietę w
zaawansowanej ciąży z papierosem w ręku. Tylko to, że się
śpieszyłam na autobus, bo musiałam zdążyć Marcina ze szkoły
odebrać uchroniło ją od konkretnej zjeby. To nic, że jej nie
znam, ale dziecka szkoda!!! Wytargałabym za kudły, że z
powodzeniem mogłaby robić jako odstraszacz ptaków!
Jeśli palacz chce zachorować np. na
raka płuc- jego sprawa, ale czemu miesza w to dziecko, które już od
początku ma zły start!
Matko- palaczko- daj swojemu dziecku wybór! To, że Ty chcesz palić, nie znaczy, że ono chce! To się też tyczy i ojców i inne osoby z otoczenia ciężarnej, które skazują ją na bierne palenie.
Trochę faktów naukowych:
Jakie są skutki palenia w ciąży?
Ciężarna zaciągając się papierosem
sprawia, ze tętno dziecka skacze za 130 do 180 uderzeń na minutę.
Dużo... Nie wzrusza Cię to jednak? To idziemy dalej..
Malutki zarodek jest narażony na
kontakt z substancjami rakotwórczymi, otrzymuje z organizmu matki
mniej substancji odżywczych i, uwaga!- 25% mniej tlenu.
W rezultacie rodzi się z niską wagą
urodzeniową lub jako wcześniak, co powoduje szereg konsekwencji,
m.in.:
- jest słabszy;
- może mieć problemy z oddychaniem, gdyż jego płuca nie są tak rozwinięte, jak płuca dziecka, którego matka ma rozum i nie paliła;
- może mieć wady wrodzone;
Jeśli to Cię nadal nie przekonuje to
dajemy z grubej rury:
Częściej dochodzi do poronienia czy
urodzenia martwego dziecka. Dziecko też MOŻE NAGLE UMRZEĆ- u
dzieci palaczy jest większe ryzyko śmierci łóżeczkowej!!!!!
I teraz może to, co napiszę będzie
drastyczne, jeśli paliłaś w ciąży i dosięgło Cię jeden z
wyżej wymienionych skutków- nie licz na to, że będę Ci
współczuć. Jeszcze dołożę swoje... Płaczesz, bo poroniłaś?
Po co paliłaś?
Dziecko umarło? Papierosy go zabiły!
Współczuć będę jedynie dziecku,
które cierpi/ cierpiało przez głupią i niedpowiedzialną matką,
która już na starcie zafundowała dziecku prawdziwy hardcore.
Druga sprawa- nie pal przy dziecku,
bierne palenie też szkodzi! Nie wiedziałaś? To już wiesz?
Palaczu! Kochasz swoje dziecko? Chcesz
mu dać wszystko, co najlepsze, a przede wszystkim życie i zdrowie?
Nie pal w ciąży, w czasie karmienia piersią, przy dziecku...
zdrowie.wp.pl/multimedia/galerie/go:1/art226.html |
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku
Bardzo fajny post, sama prawda .
OdpowiedzUsuńPalenie to okropna rzecz, nie tylko wśród kobiet w ciąży.
Moja mama pali odkąd pamiętam, i mimo że nie robi tego przy mnie sam zapach jej ubran mnie odrzuca, masakra ;/
zapraszam do mnie, dopiero zaczynam :)
http://mylittlekingdomx.blogspot.com/
moi rodzice palą... Jak dzieci wracają od nich to wszystkie ciuchy lądują w pralce, bo przesiąknięte są fajkami... Mimo, ze nie palą przy nich...
UsuńPotępiam palenie w ciąży. Po prostu nie ogarniam jak tak można?! Niestety znam osobę, która pali w ciąży i nic sobie z tego nie robi. Ba, jej partner zaczął palić i palą sobie razem. Chore!
OdpowiedzUsuńWidać papierosy wypaliły u nich zdolność racjonalnego myślenia...
UsuńPrzeczytałam tytuł i zdębiałam. Na szczęście po zagłębienie się w treść postu odkryłam, że masz dokładnie takie samo podejście do palących ciężarnych, co ja. Niestety, niektóre mamy nie są świadome tego, co robią swojemu dziecku i na swoje wytłumaczenie często wymyślają jakieś niestworzone rzeczy, jak np. to, że LEKARZ ZABRONIŁ RZUCAĆ... Nigdy w to nie uwierzę! Mało tego, matki, które paliły w ciąży, często nakłaniają inne ciężarne mamy do tego, by nie rzucały, mówiąc: "Ja paliłam w ciąży i dziecku nic się nie stało". Sama się z tym spotkałam, kiedy byłam w ciąży i rzuciłam palenie. Takie matki NIE SĄ ŚWIADOME TEGO, ŻE MIAŁY GIGANTYCZNE SZCZĘŚCIE, ŻE ICH DZIECI URODZIŁY SIĘ ZDROWE.
OdpowiedzUsuńSzczerze Ci powiem, że często jest tak, że alkoholiczka czy palaczka urodzi zdrowe dziecko a osoba, która się stara, dba o siebie i o nienarodzonego maluszka a albo poroni, albo urodzi chore lub martwe dziecko...
UsuńNo niestety masz rację... Tylko szkoda, że te matki dają tak przykry start w przyszłość swoim własnym dzieciom...
UsuńDokładnie TAK!
UsuńNie paliła nie palę i palić nie będę, jak żył mój tata palił i byłam przyzwyczajona do tego zapachu teraz parę lat bez niego strasznie mi przeszkadza i drażni ta woń śmierdzącego palacza
OdpowiedzUsuńNie paliłam i także nie toleruje palenia w ciąży...w ogóle palenia...
OdpowiedzUsuńPost fajny ale jezeli palaczki w ciazy chca truć siebie i dziecko to nie wtrącamy sie w to. Świata nie zmienimy
OdpowiedzUsuńtendencyjny...
OdpowiedzUsuńJa sama palę, ale na czas ciąży ZAWSZE rzucałam wszelkie używki. Jak widzę kobietę w ciąży palącą albo pijącą przysłowiową lampkę wina to szlag mnie trafia....
OdpowiedzUsuńBardzo dobre słowa! Też tak sądzę, a niestety znam nawet osobę, która była w ciąży w tym samym momencie co ja. Ja przed ciążą czasem sobie zapaliłam raczej tak na imprezie,ale kiedy dowiedziałam się o ciąży koniec ze wszystkim,wiadomo. Chociaż ta właśnie osoba paliła w ciąży i przed i po nałogowo,kiedy zapytałam czemu pali,to usłyszałam odpowiedź, że nawet lekarz powiedział żeby nie rzucała jeśli pali nałogowo, bo to jeszcze bardziej zaszkodzi dziecku jak nagle przestanie:/ ludzie ja nie wierzę, że tacy lekarze wykonują swój zawód! To również oni robią tym kobietom wodę z mózgu:/ Nie chce też ich bronić, bo każda ma swój rozum...
OdpowiedzUsuń