Matki mają przekichane...
Taki ojciec, który pracuje na dom...
Dopadnie go grypa. Leży i jęczy, jakby miał umierać. Wydawać by się mogło, że ma ledwie 37,9 st. gorączki, ale zachowuje się tak, jakby miały się elewacje drewniane zapalić od jego czoła. Ty szykujesz
już nawet gromnicę
No i on jeszcze ma za to płacone. No i
oczywiście nie pomoże Ci w domu, bo chory. Nie zajmie się dziećmi-
bo zarazi. Leży niczym król życia i patrzy tylko, żebyś mu
podała jeść, pić, zmierzyła temperaturę i podała leki. No
gorzej niż z dzieckiem normalnie, bo dziecko, jak już minie
gorączka to mimo choroby biega po całym domu. A toto nie- leży
tyle, ile ma w L4 napisane...
A co jeśli choruje mama? Co z tego, że
nawet, jeśli pracuje, to na L4 pójdzie. Co z tego? Skoro w domu
rozbrykana dzieciarnia. Przeżyjesz, jeśli jest jedno dziecko. A co,
jak więcej? Budzi cię taki wcześnie rano i w nosie ma, że nie
możesz głowy podnieść. Bo on chce siku, jeść, pić i tysiąc
pińćset innych rzeczy. Co z tego, że Cię głowa boli, masz
gorączkę, jest ci słabo? Wstawaj kobieto i rób. Co z tego, że
nawet jak mąż, wychodząc do pracy mówi „nic nie rób, tylko
leż”. A co z dziećmi? Czy przy dzieciach można leżeć? Na głowę
upadł. Wstajesz robisz śniadanie, odprowadzasz do szkoły, robisz zakupy, robisz obiad, nastawiasz pranie, idziesz po dzieci, rozwieszasz pranie, dajesz obiad, zmywasz, sprzątasz, ściągasz pranie, układasz pranie, wraca mąż, dajesz mu obiad, myjesz gary, idziesz się położyć, mija 5 minut, skacze po tobie jedno dziecko, drugie chce pić a czwarte jeść. Wstajesz robisz co trzeba, wieczór, kąpiesz dzieci, dajesz kolację, układasz spać. I znów nie odpoczęłaś...
sadistic.pl/tag/termometr |
Życie, niestety. Kobieta zawsze ma
przes***. Ale z drugiej strony, taka choroba pokazuje, że to faceci
są słabą płcią. Ich nawet byle przeziębienie potrafi zmieść
:)
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku
Mam te same obserwacje. A jak pracuje chora z domu to tez niedobrze.
OdpowiedzUsuńTeraz jestem chora ale wzielam zwolnienie i musze pochwalic Malzona - zajal sie wszystkim, prawie :)
tak chyba ma każda z nas ... Mama na pełen etat bez chorobowego, l4 ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy na nasz blog !
Facetom by się przydały lekcje "przystosowania do życia w rodzinie" najpierw teoria, później praktyka - tydzień sam na sam z dzieckiem, żeby nikt mu nie pomagał. I najlepiej jakby był przeziębiony. Może by docenili wtedy rolę kobiety w związku i trochę pomogli zamiast jęczeć.
OdpowiedzUsuńDobrze to opisałaś.
OdpowiedzUsuńTo ja robie wtedy strajk, leżę w łóżku a jak mąż przyjeżdża z trasy nnadrabiamy sprzątanie...
OdpowiedzUsuń