Marcin ostatnio zapałał wielką miłością do zwierząt. Tu chce chomika, tu papugę, tu znowu rybkę w akwarium...
Niestety na chwilę obecną musi mu Miśka wystarczyć. Do chomików mam wstręt a ani na papugę ani akwarium nie ma zbytnio miejsca.
Ponadto sam siebie zatytułował "opiekunem kur" i naprawdę potrafi długie chwile przesiedzieć za ogrodzeniem pilnując kur, dając im pić i jeść. Kiedyś zniknął mi na chwilę z oczu. Myślałam, że poszedł do sąsiadki i siekałam nadal maliny. A on spokojniutko pilnował kur :D
Czasem też zada takie pytanie, że nie wiem o co chodzi. Jak wygląda jedno zwierzątko a co ma inno... Albo co jedzą papugi czy rybki...
Odpalam wtedy internet, w wujku google wpisuję sklep akwarystyczny online i wiem wszystko.
Wstyd przyznać, ale pięciolatek o niektórych zwierzętach wie więcej niż ja. Nie wiedziałam, że np. flaming stoi na jednej nodze. Że czapla to tak, ale flaming? Marcin mnie uświadomił.
Wie co jedzą szynszyle, dziki, żyrafy...
Zoolog będzie jak nic :D
Spodobał Ci się mój post?
Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku
14:24
Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Faktycznie ma dużą wiedzę, mój 5 latek, aż tak się tym nie interesuje. Tez chciałby mieć zwierzątko, ale najbardziej chce mieć jeszcze malutkiego brata heh :D
OdpowiedzUsuńCzyli ma upodobania, które idą w tym kierunku :)
OdpowiedzUsuńMoże jakieś zwierzątko podwórkowe, królik, świnka morska (tez mogą być trzymane na zewnątrz)