Was też dzieciaki zamęczają trudnymi
pytaniami?
Czasem mam ochotę odciąć moich
rozbójników od książek, telewizji, komputera ludzi...
Wystarczy usłyszane jedno słowo,
zwrot, którego nie znają i zaczyna się...
Co to?
Po co?
Czemu?
Pół biedy, gdy znam odpowiedź,
gorzej, gdy jej nie znam...
A oni nie odpuszczają :D
Skąd mam wiedzieć co to jest poduszka silnika...
Spirograf...
Deska rozdzielcza (wtf???)
Dlaczego śnieg jest biały a nie
czerwony...
Jeszcze jak Jędrek jest w domu, to
wysyłam ich do niego, niech on się męczy, gorzej jak go nie ma...
Ale z drugiej strony od czego jest
Google? ;p
Dzieciaki to istoty żądne wiedzy,
ciekawskie i nie spoczną, póki nie poznają odpowiedzi na swoje
pytania... A dążenie do rozwiązania zagadki jest czasem
czasochłonne i wymaga cierpliwości rodziców :D
Ja tu gadu gadu, ale tak naprawdę
cieszę się, że moi chłopcy są tak żądni wiedzy... Oby im to
zostało na zawsze, bo mądrzejszemu zawsze w życiu łatwiej :)
A jak to u Was? Wasze dzieciaki też
takie dociekliwe? ;p
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku
takie pytania jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuń