Wyprawa z dziećmi nawet na kilka
godzin wiąże się z bagażem... W rezultacie, jak zacznę zabierać
co ważne to moja największa torebka pęka w szwach...
Źródło: Pawilon ogrodowy stalowy |
Zatem pasowałoby wziąć dzieciarnię,
jednak najpierw trzeba się spakować...
Picie. Upał był niemiłosierny, więc
uzbroiłam się w trzy tymbarki. Dodam jeszcze, że szkoła również
zapewniła dzieciakom picie.
Plastry, octenisept.
Nigdy nie wiadomo, co może się stać.
Żel do mycia rąk.
Żebym nie musiała co chwilę latać
do łazienki myć im łapki :)
Pampers
Wiadomo- jest Jasiek, musi być pampers
:D
Chusteczki nawilżane, chusteczki
higieniczne.
Dodatkowo masa cierpliwości i oczy
dookoła głowy. :)
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku
przydatne informację dla rodziców ;D
OdpowiedzUsuńLato się zbliża także porady na czasie :)
OdpowiedzUsuńJa to jeszcze zmienne skarpety biorę na takie harce, bo zawsze wlezą tam gdzie nie trzeba i. To z gołą nogą...
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio pisałam o pakowaniu bagażu malucha. Wydawałoby się , ze to takie proste :)
OdpowiedzUsuńPolecam tekst wraz z gotową ściągą w pdf :)
http://www.dziecieceinspiracje.pl/2015/05/co-spakowac-na-krotki-wyjazd-z-dzieckiem.html