Odsapnijmy dziś od poważnych tametów
i dziś poleniuchujmy :)
Wakacje... Kto z nas ich nie lubi?
Piaszczyste plaże, górskie szlaki, wielowieczne zabytki, SPA i baseny....
Marzenia, marzenia, marzenia...
Źródło: http://hotelgreno.pl/ |
Moje wakacje ograniczają się do
działki i niedzielnych wypadów po ciekawych miejscach w okolicy :)
Choć myślimy nad wynajęciem domku w
Bieszczadach na jakiś weekend... Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Chociaż szczerze Wam powiem, że z
moją trójcą to wolę w domu siedzieć, niż ożerać się z nimi w
jakimś nieznanym miejscu.
Czekam tylko aż będą na tyle duzi i
samodzielni, by posłać ich na kolonię... Niech się inni z nimi
ożerają :D Wtedy to bym chyba przespała połowę ich pobytu a
drugą połowę przeznaczyłabym na czytanie i leniuchowanie- ot
takie moje wakacyjne marzenia na obecną chwilę :D
A tak serio...
Mam swoje miejsca w Polsce, gdzie
chciałabym wrócić jeszcze... Dokładnie dwa.
Zakopane- uwielbiam ten klimat,
Krupówki, Giewont. Byłam raz, chciałabym pojechać znów...
Morze. Gdziekolwiek, ale być tam
znowu. Chodzić po plaży, podziwiać widoki z latarni morskiej,
kąpać się w morzu...
Ograniczają nas dzieci i finanse-
teraz. Ale przy dobrych wiatrach, jakie wieją nad nami myślę, że
w przyszłym roku stać nas będzie na kilkudniowy pobyt w Zakopanem-
bo tam chcę pojechać najpierw....
A teraz see you- idę się urlopować
na trawnik. Jędrek trawę skosił, trzeba zgrabać. Pstryk i
marzenia o leniwych wakacjach się oddalają :D
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku
Ja za to pojechałabym nad jezioro. Cisza, spokój, bezludzie, prawdziwe zimne piwo, na które pewnie poczekam jeszcze rok. Oj, ponudziłabym się nad jeziorem. Tak. ;)
OdpowiedzUsuń