Cmentarz. Mały dół, niewielka
trumienka, biała... Wokół grupka smutnych ludzi, w tym Ona...
Matka. Otumaniona, w szoku, ale doskonale zdaje sobie sprawę, co
zrobiła. Wszyscy ją przytulają, kładą rękę na ranieniu,
okazują współczucie, ale nie wiedzą... A może nie chcą tego
głośno powiedzieć...
To dziecko nie żyje z winy matki...
Kilka miesięcy wcześniej...
Wieść o ciąży uczciła fajką. I
tak przez cały okres ciąży, paliła. Nie dopuszczała do siebie
myśli, że robi krzywdę dziecku. Nie przyjmowała racjonalnych
argumentów, że szkodzi temu maluszkowi w brzuchu... Nawet włączyła
się w dyskusję na pewnym forum internetowym na temat palenia
papierosów w ciąży. Śmiać jej się chciało, jak czytała, co te
wszystkie świętojebliwe, idealne mamuśki wypisują. Jakie SIDS?
Jakie problemy z układem oddechowym? Zresztą! Co ich obchodzi, to,
że ktoś pali w ciąży! Nie mają swoich problemów? Nie mają
prawa wtrącać się w jej życie! Przecież jej matka paliła w
ciąży. I oto dowód, że można- ona, zdrowa kobieta! Więc ona też
będzie palić! To, że jest matką, znaczy, że ma rezygnować z
przyjemności??
Sala porodowa...
Ciąża donoszona, zaczęła się akcja
porodowa. Rodziła 12 godzin, by w końcu wydać na świat maleństwo.
Malutką córeczkę. Nie dostała jednak dziecka... Od razu zabrali
maluszka na oddział intensywnej terapii. Co, jest? Co się dzieje?
Dopiero po kilku godzinach nerwów
otrzymała odpowiedź... Płuca są nierozwinięte, duża wada
serca... Małe szanse na przeżycie...
Świat zawirował jej przed oczami...
Już wiedziała... I jakby na potwierdzenie tych myśli padło
pytanie:
-Czy paliła pani w ciąży?
-Tak- odpowiedziała niemal szeptem...
-To mamy przyczynę...
Popatrzyła w oczy stojącemu obok
ordynatora lekarzowi, który prowadził jej ciążę:
-Powiedział pan, że mogę palić...
Nic nie odpowiedział, spuścił głowę,
wyszedł... Też czuł się winny...
Drastycznie? Mocno? Tak powinno być!
Powinnyśmy mocno, zdecydowanie mówić o skutkach palenia w ciąży,
by nie dopuścić do takich sytuacji, jak ta...
Ktoś powie- to nie Twoja sprawa.
Obowiązkiem każdego człowieka, jest pomoc komuś, kto nie jest w
stanie się obronić. A takie maleńkie dziecko w brzuszku nie jest w
stanie się obronić. Ono nie krzyknie- mamo, trujesz! Krzyknijmy za
niego, ale głośno krzyczmy, wrzeszczmy. Dopóki nie trafi, dopóki
nie przyniesie efektu!
Ktoś powie- lekarz pozwolił. Tak samo
jak ten wyżej?
Ktoś powie, że mama, ciotka czy
sąsiadka paliły i jest ok. Kurczę, to jest jak rosyjska ruletka!
Raz się uda, raz nie. CZY JESTEŚ W STANIE ZARYZYKOWAĆ ZDROWIEM
DZIECKA? No powiedz... Głośno i wyraźnie, czy chcesz. Zastanów
się!
O skutkach palenia w ciąży pisałam
kilka miesięcy temu, wystarczy kliknąć w ten link:
http://dzieciaczkowo-kolorowo.blogspot.com/2015/05/jestem-w-ciazy-pale.html
W skrócie jeśli palisz w ciąży
trujesz dziecko! Dostarczasz mu setki substancji smolistych i
nowotworowych. Możesz urodzić wcześniaka, dziecko z wadą serca,
nierozwiniętym układem oddechowym! A nawet jak z uśmiechem na
ustach wrócicie z maleństwem do domu, to następnego dnia dziecko
może umrzeć przez śmierć łóżeczkową... I to nie są moje
wymysły, ani innych nawiedzonych mamusiek, które chcą Cię
umoralniać. Badania naukowe, wykonane przez
naukowców z University of Washington
(USA) oraz z Giesel School of Medicine, po przeanalizowaniu danych, dotyczących ponad 100 tys dzieci, urodzonych w latach 1987-2004,
wykazały, że dzieci palaczek mają słabszą odporność! Ponadto
są bardziej narażona na śmierć i choroby układu oddechowego...
No tak... zapomniałam , że Ty jesteś
mądrzejsza od stada naukowców...
Jeszcze jedna sprawa... Bierne palenie
też szkodzi! Unikaj palaczy, zadymionych miejsc.
Mężczyzno Twoja partnerka jest w
ciąży? Nie pal przy niej, a najlepiej tak samo rzuć palenie w
cholerę! Warto, uwierz, dla dziecka warto...
Wpis powstał w ramach akcji „NIE
PALĘ W CIĄŻY- RÓWNIEŻ BIERNIE”. Jeszcze możesz dołączyć i
dodać dziś swój wpis- kliknij na wydarzenie :)
Ponadto wpisy innych blogerów w ramach
akcji znajdziesz na Blogu akcji.
Patronat nad akcją objęli:
Kiedy palisz- Twoje dziecko pali!
KOCHASZ? NIE PAL PAPIEROSÓW W CIĄŻY!
KOCHASZ? NIE PAL PRZY CIĘŻARNEJ PARTNERCE, CÓRCE, WNUCZCE, KOLEŻANCE...
#niepalewciazy
#akcjablogowa
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku
Mocne słowa...oby trafiły do tych do których powinny !!
OdpowiedzUsuńMocno.
OdpowiedzUsuń