Dziś przy sobocie mam dla Was recenzję
ksometyków :) Ostatnio pisałam o dziecięcych smarowidłach, dziś
poczytacie o tych „dorosłych”. I dla mamy i dla taty :)
Na początek Vaseline, czyli nowość na
rynku.
Przyznam, że z tą marką mam do czynienia po raz pierwszy.
Vaseline- intensywna regeneracja dłoni okazał się strzałem w
dziesiątkę. Vaseline Hand Creme jest odpowiedni do skóry
wrażliwej. Krem ma za zadanie regenerować suchą, spierzchniętą i
szorstką skórę dłoni poprzez nawilżenie. Dzięki temu może
dotrzeć do najbardziej zniszczonych partii skóry. Badania kliniczne
udowodniły, że z tym zadaniem poradzi sobie w ciągu 3 tygodni.
Ostatnie miesiące, tygodnie to był czas prac na działce. Ja nie
lubię rękawiczek roboczych, bo zawsze mnie wkurzały, więc moje
dłonie średnio się prezentowały. Wyniszczone, wysuszone,
brzydkie...
Czy krem sobie poraził? A jak! Moje
dłonie wróciły do dawnej formy i wyglądu. Nie są szorstkie,
suche ani brzydkie. Krem się szybko wchłania, nie pozostawiając
tłustego filmu. Oczywiście chciałabym, by ten stan trwał jak
najdłużej, zatem używam Vaseline Intensive care advanced repair
hand nadal :)
Kolejnym kosmetykiem jest spray
dyscyplinujący Timotei Anti Frizz z ekstraktem z Róży z Jerycha.
Odkrycie roku dla moich kudłatych włosów.
Zapuszczam włosy. Znudziła mi się
moja krótka fryzurka. W związku z tym mam szlaban na fryzjera i
nietrudno się domyślić, że włosy są w tym momencie średnio
ujarzmione. Żeby w miarę jako tako wyglądać muszę poświęcić
dobrą chwilę na stylizację. A jak wiadomo wszelkie lakiery , żele
czy gumy to nie dość, że nie są tak super fajne przy dłuższym
użyciu, to jeszcze sklejają i obciążają włosy. Na pomoc wyszedł
właśnie spray Timotei. Kosmetyk ma za zadanie przeciwdziałać
puszeniu się włosów, wygładzać je i odżywiać, jak też
zapobiegać puszeniu się włosów. Ale co najważniejsze- możemy go
używać również do stylizacji włosów! Dzięki temu włosy są
łatwe w rozczesaniu i ułożeniu a kosmetyk szybko się wchłania.
Włosy przez to są świeże i lekkie. Wystarczy potrząsnąć
buteleczką, rozpylić kosmetyk na suche lub wilgotne włosy i
ukłądać :)
Spray zamknięty jest w
150-mililitrowej plastikowej buteleczce z pompką. Jest wydajny,
bezpieczny dla włosów, bo nie zawiera żadnych parabenów czy
barwników. Ekstrakt z Róży Jerychońskiej dodatkowo odżywia
włoski.
I na koniec coś dla mężczyzn. Żel
pod prysznic AXE Dark temptation.
Oczywiście w czarnej butelce z
fajnym otworem.
Na początku był zapach, który bardzo mi się
spodobał... taki typowo męski, a ja lubię takie. Zostaje na skórze
długo. Ponadto fajnie się pieni i jest dość wydajny- wystarczy
niewielka ilość na gąbce, by umyć ciało. Dobrze się też
spłukuje. Kosmetyk nadaje się również do mycia krótkich męskich
włosów.
Wpis powstał przy współpracy z firmą
Unilever
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku
Nie miałam jeszcze żadnego produktu Vaseline :)
OdpowiedzUsuń