Dzieci mają rożne pomysły. Moje
starszaki to z reguły są rolnikami- koszą zboże, kukurydzę,
orają, sieją, bronują.... O, jutro w realu będą wykopki robić-
ciekawe, czy uzbierają chociaż wiaderko ziemniaków na frytki :)))
Ostatnio kopiąc w piasku stwierdzili,
że będą panami koparkarzami. Będą kierować koparkami, kopać
wielkie dziury i łapać niedźwiedzie w nie (nie wiem, czy wiecie,
ale w naszej wsi ostatnio widziano niedźwiedzicę z młodymi- ponoć
już ich złapali, ale kij ich wie, czy wszystkich). A co jeśli się
zepsuje ta koparka? Pewnie kupią sobie części na stronie
http://www.serwis-kop.pl/kategoria/czesci-jcb/filtry-do-maszyn-budowlanych,
u importera i dystrybutora części do maszyn budowlanych.
Wczoraj zginął mi kolczyk, a
dokładniej Jan wrzucił mi go do zlewu i popłynął hen, hen, hen.
Marcin na to stwierdził, że zmieni się w detektywa i znajdzie ten
kolczyk, na co mu oczywiście nie pozwoliłam, bo nie będzie mi się
dziecko w szambie bawić... A z drugiej strony ciekawi mnie też,
skąd on wie, że detektyw to ten od szukania...
Pomysłowe są te dzieci, to fakt...
Czasem zastanawiam się, co jeszcze wymyślą, kim jeszcze zapragną
zostać...
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz