Dwulatki to z reguły ruchliwe dzieci,
ciekawskie świata, wszędzie ich pełno i dość często mają
umorusaną buźkę i rączki... A może tylko mój taki jest?
W każdym razie, dziś chciałabym się
z Wami podzielić produktami do pielęgnacji dziecka, które w moim
domu są wprost niezbędne:
1. Chusteczki nawilżane. Przyznam się
szczerze, że nie wiem czy bez nich świat by istniał, tak jak
istnieje. Nadają się nie tylko do doprowadzenia dziecka do
względnej czystości i podmycia podczas zmiany pieluszki, ale też
do ścierania kurzy, blatu wózka podczas spaceru, a także dla
rodziców, do obtarcia potu po bieganinie za małym szkrabem. U nas w
chwili obecnej na topie są chusteczki:
- Kindii New Baby Care to chusteczki,
przeznaczone do delikatnej skóry noworodków i niemowlaków. Dzięki
zawartości emolientów natłuszczają i nawilżają skórę, nie
powodując podrażnień. Mają delikatny, przyjemny zapach, są też
odpowiednio nawilżone i nie wysychają szybko.
- Kindii Ultra Sensitive to z kolei
chusteczki bezzapachowe do skóry wrażliwej. Zawierają pantenol,
wspomagający gojenie skóry oraz chlorhedsydynę. Przeznaczone są
do skóry wrażliwej, skłonnej do atopii. Chronią przed
podrażnieniami i odparzeniami. Nie zawierają uczulających
substancji zapachowych, jednocześnie są odpowiednio mokre, przez co
ich używanie jest przyjemnością :)
2. Patyczki bawełniane. Bardzo
potrzebne i przydatne w codziennej higienie dziecka. Są idealne do
zewnętrznej pielęgnacji uszu, oczu, noska i pępka. Uwaga! Nie
wolno wkładać ich do uszka ani noska malucha! Używamy patyczków
Kindii Ultra Sensitive. Bezpiecznych, delikatnych, ze stabilną 100% bawełnianą główką.
3. Płatki bawełniane. No i na koniec
zostały nam płatki, czyli kolejny produkt, z którego korzystają
dzieciaki, jak też i ja, gdy moich braknie. Płatki przydają nam
się do mycia buźki dziecka podczas kąpieli oraz do demakijażu
matki. Są to Płatki bawełniane Kindii Baby Sensitive. Delikatne i
miękkie, w 100% wykonane z bawełny. Dostatecznie duże, by wygodnie
się je używało. Delikatne brzegi oraz to, że nie pozostawiają
włókien gwarantują komfort używania.
To są moi pomocnicy w codziennej
pielęgnacji dzieci. Nie wiem, co bym robiła bez nich. Pewne jest,
ze ułatwiają życie niejednej matce.
Post powstał dzięki marce Kindii,
która przekazała mi owe produkty do testów.
Gdyby ktoś z Was miał ochotę na
produkty Kindii, to zapraszam na mój fanpage- Jest mama są dzieci,
gdzie trwa konkurs, w którym do wygrania są Kindii BOX, czyli
produkty, które wymieniłam w tym poście plus pluszowa owieczka,
która w magiczny sposób zmienia się w podusię oraz jest też
druga nagroda, czyli produkty Kindii bez owieczki.
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku
pierwszy raz spotykam się z tą marką :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce, ale jakoś nie miałam okazji używać ich produktów
OdpowiedzUsuńTrzeba będzie dać im szanse i wypróbować co oferują bo z tego co piszesz zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńHej, ja znam tę markę, może nie kojarzycie, bo wcześniej opakowania produktów wyglądały trochę inaczej. Świetne są chusteczki nawilżane. Ja mam w domu paczkę Ultra Sensitive, bo dziecko ma wrażliwą skórę a te są bezzapachowe i nie zawierają alergenów. Na opakowaniu jest też informacja o konkursie, całkiem ciekawym - za wysłanie zdjęcie dziecka przebranego za zwierzątko + paragony za zakupy codziennie smartfon Samsung do wygrania, nagrody główne 10 x 5 tys. ;) mnie ta gotówka działa na wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuń