Jesień już od kilku tygodni na dobre
rozgościła się w naszym kraju.
Cieplutkie dni mieszają się z
chłodnymi nocami. Zmrok zapada szybko, wieczory stają się
długie...
Co robi Monika w długie jesienne
wieczory i noce?
Nie, tym razem nie zatapiam się w
książkach z http://tezeusz.pl/
.
Po prostu łuskam orzechy :)
I powiem Wam, ze zajebiście mnie to
uspokaja. Po całym dniu z trójką dzieci, wszędobylską teściową
wtapiam się w ta ciszę panującą w domu i delektuję się nią.
Dzieciaki śpią a ja pracuję :)
Zawsze byłam nocnym markiem, więc
przesiadywania do 1 czy 2 w nocy mnie nie rażą.
Polecam takim samym nerwusom jak ja.
Wtedy nawet relanium nie będzie potrzebne :)
Dobranoc :))
Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku
Ha ha :) Widzę, że też masz "kochaną" teściową :)) Ja nie potrafię ostatnio wysiedzieć dłużej niż do 23-ej......
OdpowiedzUsuńja od dłuższego czasu padam o 21;)
OdpowiedzUsuń