I po świętach...

Święta minęły nie wiem nawet kiedy. Tyle przygotowań, porządków, by na święta i tak się rozłożyć. Choroba chorobą, ale pora wrócić do pisania. Opowiem Wam coś trochę o moim gotowaniu dla dzieci w te święta. Jak wiadomo, dzieci nie wszystko mogę zjeść. Ważne jest, by w świątecznym menu znalazły się również przepisy na dania dla dzieci. Chociaż w sumie nie tylko w świątecznym, bo i na co dzień. U nas bywa, że gotuję dwa obiady- jeden dla męża, drugi dla dzieci.

Opowiem Wam, jak robiłam krokiety na wigilię. Były bez grzybów i bez mięsa dla dzieci na wigilię, były bez grzybów ale z mięsem dla dzieci na Boże Narodzenie, były z grzybami, bez mięsa dla Jędrka na wigilię i z grzybami i z mięsem na Boże Narodzenie. Jak to robiłam, to zastanawiałam się, czy tylko ja tak świruję, czy jest więcej takich mamusiek :) No ale jak wiecie w przepisach na dania dla dzieci nie znajdziemy grzybów a ja się tego kurczowo trzymam...

Co jeszcze pierożki! Oj tak! Bez pierożków ani rusz. Koniecznie w menu chłopaków.. zwłaszcza Filipka, który pogniewał się na masło, wędlinę i dżem. Następnie gołąbki. Ryby moi chłopcy ani nie ruszą.

Chuda szynka dla Marcinka, byle jaka, byle szynka dla Jana.

No słodycze, słodycze :) Oczywiście Mikołaj zostawiając paczki z prezentami zostawił również cukierki, to nie może się obyć bez domowych ciast- z galaretką dla Filipka i z masą, najlepiej śmietankową dla Marcinka. Jan jest wszystkożerny :)

Jak widać, starałam się dogodzić każdemu- i dużemu i małemu. Ważne jest jednak, by wybierając menu nie tylko świąteczne, ale i codzienne wziąć pod uwagę przepisy na dania dla dzieci i ich upodobania żywieniowe. 

Spodobał Ci się mój post? Bądź na bieżąco- polub nas na Facebooku