Mów dziecku, że jest głupie.
Wmawiaj, że do niczego się nie nadaje. Rób tak, śmiało! Nie
wahaj się! Zabij w nim tym samym pewność siebie, spraw, że do
końca swego życie będzie zahukane, przekonane o swojej
beznadziejności. Mów mu tak, przecież nie jesteś rodzicem, a
katem!
Mów, że laurka, którą Ci przyniósł
to bohomazy, że ludzik z plasteliny jest wstrętny a rysunek nadaje
się do wywalenia. Mów, przecież niech wie dzieciak, że nie umie
nic ładnego zrobić.
Mów dziecku, że jest brzydkie. Grube.
Tylko codziennie i na każdym kroku. Żeby nie zapomniało! Mów, że
nie możesz na nie patrzeć!
Mów, że się dziecka wstydzisz, że
wolałabyś, by go nie było! Wyobrażaj sobie głośno przy nim,
jakby wyglądał Twój świat bez niego.
Stwórz człowieka bez poczucia
wartości, zahukanego. Przekonanego o braku swojej wartości, nie
potrafiącego walczyć o swoje. Przekaż społeczeństwu obiekt kpin,
znęcania fizycznego i psychicznego- czemu tylko Ty masz po nim
jeździć, dziel się z innymi.
Stwórz człowieka, który do niczego
nie dojdzie, bo przecież do niczego się nie nadaje!
Stwórz człowieka, który na pytanie-
jaki jesteś? Odpowie GŁUPI.
Czytając wczoraj na profilu pani
Doroty Zawadzkiej wpis o tym, że właśnie tak odpowiedziało
dziecko na pytanie kim jest, krew się we mnie zagotowała. A
dodatkowo inna dziewczynka na to samo pytanie odpowiedziała, że
jest brzydka. Okazało się, że to rodzeństwo.
Moje dzieci słyszą, że są ładne,
mądre, super. Marcin to tak jest o swojej mądrości przekonany, że
ostatnio, jak mu kazałam sprzątać zabawki, to stwierdził, że nie
będzie sprzątał, bo jest mądry, a mądrzy ludzie nie sprzątają.
Nie zabijajmy w dziecku poczucia
wartości, wręcz przeciwnie- wzmacniajmy je.
A te akapity początkowe niech będą
dla Was wskazówką- Jak NIE traktować dziecka!
nie wiem jak można dziecku powiedzieć np. że coś brzydko narysowalo, przecież ono włożyło w to wysiłek. Moi chłopcy też są chwaleni, mówię im,że są mądrzy, ładni, że jestem z nich dumna. Codziennie słyszą,że ich kocham
OdpowiedzUsuńtakie podcinanie skrzydeł świadczy o matce a niestety odbija się na dziecku
OdpowiedzUsuńNie potrafię sobie nawet tego wyobrazić. Nie potrafię zrozumieć jak można tak bardzo skrzywdzić i zranić swoje dziecko. Dla mnie to jest przemoc psychiczna, dużo gorsza, niż klaps, którego tak wszyscy wokół piętnują. Dobrze, że o tym napisałaś.
OdpowiedzUsuńPowinnismy nasze dzieci doceniać, ale nie krzywdzić dziecka w drugą stronę. Powtarzając mu jakie ono jest super i, że wszystko co robi jest genialne, bo to może dać odwrotny skutek. We wszystkim trzeba mieć umiar.
OdpowiedzUsuńJa nie rozumiem, nie mam pojęcia jak można tak traktować własne dziecko! Ile ja razy dziennie powtarzam Hance, że ją kocham, pokazuje, że jestem z niej dumna, chwale - a ma dopiero 10 miesięcy. Chyba by mnie wyrzuty sumienia zjadły, gdybym mogła tak ją zranić... :(
OdpowiedzUsuńjedno z najważniejszych zadań rodzica to wzmacniać w dziecku jego poczucie własnej wartości!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wielu rodziców nie rozumie, jak wiele zależy od ich słów w pierwszych latach życia dziecka. Praktycznie całe późniejsze życie od tego zależy.
OdpowiedzUsuń