Bywa, że złamany paznokieć rośnie
nagle do rangi mega problemu. Zdrada, kłótnia, czyjeś krzywe
problemy, to katastrofa...
Kiedy wczoraj napisałam Wam o
teściowej, o jej pretensjach i o moich łzach, po opublikowaniu
postu zajrzałam do tej książki....
Lauren Scruggs, Lisa Velthouse „Twoje
piękne serce”...
To książka przynosząca ukojenie.
Emanująca dobrem. Książka, po której przeczytaniu uświadamiamy
sobie, że nasze problemy są nikłe i malutkie, że czasem zbyt
poważnie podchodzimy do nich. Książka, która pokazuje nam, że
droga do szczęścia i ukojenia zmartwień prowadzi przez Boga...
Lauren w wyniku katastrofy lotniczej
straciła oko i lewą rękę. I myli się ten, kto myśli, że
kobieta się całkiem załamała, że nie widzi dla siebie życia...
owszem- był moment zagubienia, próbie została poddana jej wiara w
Boga i jego miłosierdzie... Myślała, że już na zawsze zostanie
okaleczona, wybrakowana. Jednak zwyciężyła nad brakiem pewności
siebie, nad zagubieniem. Bóg jej pokazał czym jest prawdziwe
piekło... To Jego miłość sprawiła, że Lauren zrozumiała, co
jest w życiu najważniejsze... Nie wygląd, piękne ubrania a dobro,
miłość, PIĘKNE SERCE!
Książka „Twoje piękne serce”
porusza najważniejsze problemy z którymi stykamy się na codzień-
nasz wygląd, poczucie własne wartości czy presja mediów i
otoczenia. Poruszenie przez autorki tych aspektów skłania nas do
przemyśleń. Wykorzystując cytaty z Pisma Świętego pokazują nam
one, jak cieszyć się pełnią życia i zrozumieć, co jest w życiu
najważniejsze...
Często sięgam po tą książkę,
zwłaszcza w momentach zwątpienia, gdy łzy się leją strumieniami.
Daje mi ona jakieś pocieszenie, często szukam w niej odpowiedzi na
nurtujące mnie pytania. I co najważniejsze- pokazuje, jak maluczkie
są moje problemy, zmartwienia podczas gdy innych dotykają większe
tragedie, a mimo to potrafią się cieszyć z życia...
Dziękuję Wydawnictwu Dreams za
przekazanie książki do recenzji.
Kupić ją możecie w Księgarni internetowej Wydawnictwa Dreams. Warto!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz