Chwile są ulotne niczym wielobarwne
motyle na łące... Wydaje Ci się, że złapałeś jednego, a jednak
okazuje się, że poleciał dalej...
Tak samo jest z życiem... Pędzi do
przodu, nie daje się złapać...
Mówią, że po dzieciach widać, jak,
czas leci. To prawda. Sama widzę, jak moi chłopcy się zmieniają,
jak nabierają nowych umiejętności. I dorastają powoli. Nawet dziś
boleśnie się przekonałam o tym, jak Filip poszedł do sali
przedszkolnej bez buziaka. Bo to, że Marcin już nie chce to od roku
było wiadomo. Należy więc pielęgnować te wszystkie dobre chwile,
bo potem będziemy za nimi tęsknić...
Staram się uchwycić wszystkie
najpiękniejsze chwile i utrwalać je na zdjęciach. Pamięć
telefonu i komputera aż piszczy od nadmiaru zdjęć. Jednak niektóre
zdjęcia chciałabym mieć też w wersji papierowej. Pojedyncze
zdjęcia, albumy? Odpadają! Zbyt duży chaos. Od lat miłuję się w
fotoksiążkach, które są chyba najlepszym i najbardziej
estetycznym rozwiązaniem.
Niedawno otrzymałam fotoksiążkę
Saal Digital. I przyznam się, że jest piękna. Szybki proces
zamówienia, szybka realizacja... Wybór spośród mnóstwa formatów,
szablonów... I jest... Chcecie pooglądać ze mną?
Fotoksiążkę można zamówić pod
adresem: http://www.saal-digital.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz