Czas pędzi nieubłaganie. Godzina po
godzinie, minuta po minucie. To, co wydarzyło się sekundę temu to
już przeszłość, historia...
Z każdym rokiem swojego życia,
zaczynasz coraz bardziej rozmyślać nad przemijalnym czasem.
Zaczynasz się zastanawiać, co jeszcze Cię czeka, czy w Twoim
uporządkowanym życiu jest miejsce na spontan? Jakiekolwiek
szaleństwo? A co, gdy są już dzieci? Podporządkowujesz się im,
swoje marzenia i pragnienia zostawiasz gdzieś na samym końcu Twojej
wymyślonej hierarchii...
Rozpaczasz, bo Twój syn nie chce się
przytulać tak jak dawniej, a tradycyjny buziak na do widzenia w
przedszkolu to już przeszłość...
Czas, czas, czas... Ciągle gna do
przodu, nie patrząc się wstecz. Nie słucha Twoich rozpaczliwych
próśb, by się zatrzymał, a przynajmniej zwolnił... Pędzi jak
szalony, jakby chciał Ci dać coś do zrozumienia... Tylko co?
Zapewne to, że taka jest natura
rzeczy, że wszystko przemija. To od Ciebie zależy, jak wykorzystasz
swój czas. Przecież 29 lat, to jeszcze młodość. Jeszcze masz
mnóstwo możliwości. Nie rezygnuj ze swoich marzeń, pragnień. Goń
za nimi. Szalej, tak, jak szalałaś 10 lat temu. Pozwól sobie
czasem na pstro w głowie, śmiej się do rozpuku. Wrzuć na luz, nie
spinaj się. Nie musisz 10 razy dziennie myć naczynia i szorować
podłogi codziennie- poświęć ten czas na dobrą książkę-
przecież tak lubisz czytać! I pisz! Przecież miałaś napisać
książkę!
Wypuszczaj uchem mamrania teściowej.
Ona nie była i nie jest idealna, by Ciebie wiecznie pouczać.
Załóż słuchawki na uszy i idź na
samotny, wieczorny spacer. Zostaw za drzwiami wrzaski i płacze
dzieci z całego dnia.
Wyjdź na kawę do przyjaciółki. A
nawet na wódkę. Przecież jeden kieliszek nie sprawi, że staniesz
się nie wiadomo kim.
Popatrz na swoje dzieci, popatrz, jak
się cieszą z drobnostek. Weź z nich przykład. Stoczcie walkę na
poduszki, śmiejcie się do rozpuku czytając kolejny raz rymy Pana
Pierdziołki. Możesz mieć milion siwych włosów, ale w duszy
możesz być szczęśliwą dwudziestką. Bo nie liczą się lata w
dowodzie, zmarszczki na twarzy, tylko to, co masz w sercu...
Wspomnienia zawsze będą w Twojej
głowie. One się nie zestarzeją, może z czasem lekko zblakną. Ale
będą. Z uśmiechem na ustach będziesz wspominać to, co było.
Możesz je utrwalić.
Wkrótce Dzień Kobiet. Z jednej strony
komunistyczne święto goździka i rajstop, z drugiej- okazja by się
zatrzymać, pomyśleć o sobie. Z uśmiechem na ustach wróć do
wspomnień, ale też idź naprzód...
Moim życiem są dzieci. I choć wiele
się zmieniło ostatnimi miesiącami i zaczęłam w końcu myśleć o
sobie. Z każdym miesiącem coraz więcej. Realizuję swoje pasje i
marzenia, jednak to one są i będą moim No.1. Wiem, że za kilka
lat będę tęsknić za ich przytulankami, za czasem spędzanym
wspólnie. Dlatego utrwalam te chwile, które są teraz. Na Dzień
Kobiet sprawiłam sobie prezent- fotoksiążkę z całym moim życiem.
Dzięki Printu zatrzymałam chwile i utrwaliłam je na kilkadziesiąt
lat. Gdy już będę szczęśliwą, spełnioną czterdziestką
otworzę kolejne karty albumu i pomyślę, że dobrze wykorzystałam
swój czas.
A teraz coś dla Ciebie... Zamów swoją fotoksiążkę z rabatem 44%! Oto kod dla Ciebie: https://printu.pl/lp/dziegielowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz