Kochani, przenoszę Was dziś w piękne
lata 70., a konkretnie na pewne osiedle, porośnięte szarymi
blokami...
Mietek, chłopiec mieszkający na tymże
osiedlu marzy o swojej drużynie piłkarskiej, w której mógłby być
trenerem bądź sędzią. Tylko skąd wziąć taką drużynę? Ktoś
powie, że można ją zbudować przy obecności chłopców z osiedla.
Tylko, co wtedy, gdy połowa z nich kibicuje Barcelonie, a druga
część- Realowi i za nic w świecie nie chcą działać w jednym
teamie! A jakby było mało kłopotów pojawia się dziewczyna
grająca w nogę lepiej od niejednego chłopaka i to w dodatku
czytająca z ruchu warg- coś się musi za tym kryć!
Jeśli komuś się wydaje, ze problemy
ze skompletowaniem drużyny to jedyny problem Mietka , to jesteście
w błędzie. Dochodzi nam wątek detektywistyczny! Otóż w kamienicy
zaczynają się dziać dziwne rzeczy, które mają związek z pewną
tragiczną historią sprzed lat, w którą zamieszany był sam trener
Reprezentacji Polski. Jaka to tajemnica? Z udziałem Miecia się o
niej dowiemy!
Książka „Mietek, drużyna i piwnica, której nie ma” Marty H. Milewskiej to świetna książka
do podrzucenia ciekawym chłopcom oraz do poczytania tym troszeczkę
mniejszym do poduszki. Każdy facet, nawet ten mały, kocha piłkę!
Ponadto w treść wpleciona jest pewna zagadka, której rozwiązanie
nie jest takie straszne, jakby się wydawało! Autorka z humorem
wprowadza nas w pełne tajemnic lata 70. Ponadto ukazuje wiele
problemów i tragedii ludzi dorosłych, których dzieci często nie
zauważają. Niepełnosprawność, współpraca, wzajemna pomoc...
Szczypta humoru, trochę powagi, garść zagadki i mnóstwo wesołych
zawadiaków w roli bohaterów książki to recepta na ciekawą
lekturę na majowy wieczór :)
Książka wydana przez Wydawnictwo Dreams.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz