Powoli wchodzimy z Marcinem na wyższy
level czytania i zaczynam szukać książek przystosowanych do jego
poziomu i umiejętności. Na co zwracam uwagę?
Przede wszystkim na wielkość
czcionki- początkującemu czytelnikowi jest o wiele łatwiej czytać
treści napisane większymi literami.
Ponadto stawiam na minimalizm treści.
Czytanka nie może być za długa, żeby dziecko nie znudziło się i
nie zmęczyło- zbyt szybko. Wierzcie mi, że nic bardziej go nie
zniechęca niż zmęczenie!
Naprzeciw oczekiwaniom moim i zapewne
większości rodziców wyszło wydawnictwo EGMONT, które stworzyło
serię książek „Czytam sobie”. Seria składa się z trzech
poziomów:
- Składam słowa.
- Składam zdania (nasz poziom).
- Połykam strony.
Książki z serii „Czytam sobie”,
poziom 2, zawierają i dużą czcionkę i odpowiednią długość
tekstu- 800- 900 wyrazów. Ponadto zdania są dłuższe, również
złożone, zawierające 23 podstawowe głoski oraz „h”.
Zawierają też ćwiczenia, wspomagające sylabizowanie. Książeczka
wzbogacona jest w ilustracje, adekwatne do treści. Numery stron
pozwalają na śledzenie przez dziecko swoich postępów, a ramki do
ćwiczenia sylabicznego utrwalają tą umiejętność.
Na próbę nabyliśmy książeczkę
„Baba Jaga w Ameryce” Zbigniewa Dmitrocy. Opowieść jest o Babie
Jadze, która wybrała się do Ameryki. Broń Boże nie jest
strasznie! Wręcz przeciwnie- treść jest miła i przyjemna,
miejscami dość zabawna.
Na końcu książeczki jest dyplom dla
dziecka. Uważam to za szalenie motywujące. Znam moje dziecko i
wiem, że jak czeka na niego nagroda, to potrafi on wszystko.
A może Wy polecicie nam coś do
czytania?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz