Za 3 dni pożegnamy 2017 rok. Sylwester spędzimy w różny sposób. Na imprezie, na domówce, w łóżku z Dwójką... Ja po raz pierwszy od dawna idę na imprezę, choć powiem Wam, że starość mnie pewnie dotyka, bo wolałabym spędzić ten ostatni dzień w roku przed tv- troszkę drzemiąc, troszkę czuwając :)
Cóż, Sylwester i ogólnie imprezy kojarzą się też z alkoholem. Nie bądźmy pruderyjni- wszystko jest dla ludzi, byle tylko z tego umiejętnie korzystać. Jeśli nie masz pod opieką dzieci możemy sobie w tą jedną, ostatnią noc w roku pozwolić na lekki szum w głowie.
Jeśli już jesteśmy przy alkoholach, to czy słyszeliście o czymś takim, jak absynt? Jest to alkohol stworzony głównie w celach leczniczych-dzięki obecności ekstraktu piołunu, anyżu, kopru włoskiego i melisy cytrynowej napitek miał zbawiennie wpływać na układ trawienny i zbijać gorączkę. Potem na jakiś czas zakazano produkcji absyntu. W tym seledynowym trunku usta moczyli m.in. Pablo Picasso, Vincent van Gogh. Absynt znajdziemy w sklepie FORFITER exclusive.
Przyznam Wam się, że ze mnie żaden znawca alkoholu- nie pijam i nie znam się tak naprawdę. Jednak absynt mnie zaintrygował, cóż może spróbuję kiedyś przy okazji ważnych wydarzeń, hm- może gdy w końcu wydam książkę to uczczę tą chwilę kieliszkiem trunku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz