Zawsze lubiłam porządek. Jeszcze gdy chodziłam do szkoły, czy na studia, zanim usiadłam do nauki musiałam posprzątać pokój, biurko. Bałagan mnie rozpraszał, nawet pojedynczy okruszek sprawiał, że nie mogłam się skupić na lekcjach. Potem w dorosłym życiu również o to dbałam i mimo uszu puszczałam teksty tylu „będziesz miała dzieci, to zobaczysz...”. Mam dzieci, i...?
Jak wygląda sprzątanie przy trójce
dzieci? Cóż, opowiem Wam historię, którą zapewne znacie, jednak
przypomnę...
Dawno, dawno temu, w starożytnej
Grecji żył sobie Syzyf. Syzyf był królem Koryntu. Pewnego razu
zdradził boską tajemnicę, za co spotkała go kara- śmierć. Syzyf
był jednak kombinatorem, jakich mało i myślał, że uda mu się
przechytrzyć olimpijskich bogów. Nic z tych rzeczy. Został
ukarany- musiał wnieść ciężki głaz na górę. Za każdym razem,
gdy już był niemal na szczycie i wydawało mu się, że jego kara
dobiega końca- głaz wymykał mu się z rąk i staczał z powrotem
na górę... I tak bez końca, po dziś dzień Syzyf ten głaz
wtacza i wtacza i wtacza, a głaz przy samym szczycie ucieka, ucieka,
ucieka...
No to właśnie- tak to jest z moim
sprzątaniem przy dzieciach- gdy już mi się wydaje, że jest błysk,
ktoś nagle wyciąga bułeczkę albo ciasteczko, albo chrupeczki a po
porządku zostają wspomnienia.
Niemniej jednak staram się, by ten
porządek był, czasem choćby taki „na pierwszy rzut oka”. Nie
dopuszczam do miliona okruszków na podłodze, czy lepiących się z
brudu paneli.
Nauczyłam się w końcu, że trzeba
wrzucić na luz, bo jeśli nasze życie kręciłoby się jedynie
wokół porządków, to chyba od razu, gdy dowiemy się o ciąży-
zamiast kupować wyprawkę, złożoną z wózka i łóżeczka-
zacznijmy budować klatkę. Dziecko ma swoje prawa i do jakiegoś
czasu musimy się pogodzić z tym, że porządek to stan przejściowy-
głównie na 10 minut.
Jak należy sprzątać przy dzieciach?
Szybko. Przede wszystkim należy zaopatrzyć się w dobry odkurzacz.
Taki który przeżyje czasem i kilkakrotne odkurzanie w ciągu dnia.
Przyznam się, że gdy kupowaliśmy kilka lat temu odkurzacz i Jędrek
uparł się na dość drogi model, kilka dni byłam obrażona. Dziś
wiem, że to była dobra decyzja, bo odkurzacz nadal ciągnie jak
smok. Ponadto trzeba się zaopatrzyć w mnóstwo worków do
odkurzaczy, np. ze sklepu swiatworkow.pl . Ponadto płyn do okien (bo
okna, zwłaszcza balkonowe wieczne będą umazane), szmatkę i płyn
do mycia powierzchni. Tyle wystarczy, by w większym stopniu zachować
porządek.
Rozmawiałam z koleżanką jakiś czas
temu i mówiła mi, że jak ją nachodzi ochota, by posprzątać w
ciągu dnia, to robi sobie kawę i czeka, aż jej ta ochota
przejdzie. Ja w ciągu dnia kilkakrotnie czasem biegam z odkurzaczem
i szmatką, bo gdy ktoś do mnie zadzwoni z tekstem „będę za 15
minut”- daję radę ogarnąć dom do względnego porządku.
Oczywiście, bywa, że nie wyrabiam, mam inną pracę i przez cały
dzień dom stoi na głowie, jednak wierzcie mi, że to jest dla mnie
tak niekomfortowa sytuacja, że wolę jednak 5 minut poświęcić dla
swojego świętego spokoju i odkurzyć dywan z okruchów.
Przy dzieciach ciężko o porządek.
Jednak raczej trzeba się starać, by panować nad sytuacją. Ja
próbuję, a Ty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz