Wydaje nam się, że będziemy wiecznie młodzi, zdrowi, silni. Czas zatrzymał się dla nas, gdy podekscytowani odbieraliśmy z urzędu dokument, świadczący o tym, że jesteśmy pełnoletni. Mimo upływu lat nadal zdaje nam się, że mamy 18 lat. Tymczasem siedzący tryb życia, zero ruchu robi swoje, zaczynamy się sypać... I z osiemnastki po 10 latach robi się pięćdziesiątka..
Tak. Wiem, co mówię. Mimo mnóstwa
obowiązków i tego, że czasem brakuje mi czasu, by usiąść
zaczęłam odczuwać skutki, hm..., starości chyba... Ból
kręgosłupa, rąk, drętwienie nóg, to tylko niektóre skutki braku
ruchu. Odpoczynek? Najchętniej w łóżku z książką lub przed tv.
Ty szczęście nadszedł czas, że się
opamiętałam. Bóle odczuwam do dziś, jednak już z mniejszym
skutkiem. Od ponad roku spaceruję z kijkami. Nie będę Wam
ściemniać, że robię to codziennie, bo tak nie jest. Jednak na
tyle systematycznie, że na pytanie- uprawiasz sport?- mogę w końcu
z dumą odpowiedzieć, TAK!
Co mi dają takie spacery? Cóż- czuję
się wypoczęta, rześka. Nie mam problemów z zasypianiem. Ponadto
wstanie z łóżka nie jest takim problemem, jak do tej pory-
wcześniej czułam się jak staruszka, którą bolą przy wstawaniu
wszystkie kości. I przede wszystkim mogę wyrwać się z domu,
odsapnąć, odprężyć. Zamknąć za drzwiami dziecięce kłótnie o
byle co i wieczne „mamooo, jestem głodny”.
Zastanawiam się też nad kupnem opaski
fitness Xiaomi
(https://www.aze.com.pl/pl/p/Opaska-Mi-Band-1S-Xiaomi/454),
która dzięki wielu funkcjom pomoże mi ćwiczyć wydajniej. Posiada
m.in. pulsometr, krokomierz, poinformuje o spalonych kaloriach. Współpracuje też z moim smartfonem.
Posiada ktoś? Polecacie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz