13:27

Porównanie dostępnych form oszczędzania na przyszłość


Informacja reklamowa Treść niniejszego komentarza ma wyłącznie cel marketingowy, nie stanowi umowy ani nie jest dokumentem informacyjnym wymaganym na mocy przepisów prawa, nie zawiera informacji wystarczających do podjęcia decyzji inwestycyjnej.

Wbrew dość powszechnemu przekonaniu mamy w Polsce dość bogate możliwości efektywnego oszczędzania na przyszłości, czyli na czas gdy przejdziemy już na emeryturę. I warto z nich skorzystać. 

Sporządzane dzisiaj prognozy wysokości emerytur, które w przyszłości będzie wypłacał Zakład Ubezpieczeń Społecznych trochę się od siebie różnią, ale w jednym są zgodne – w 2060 roku tzw. stopa zastąpienia nie przekroczy 30%. Profesor Jarosław Oczki z Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu podaje, że będzie to 28,7%, co oznacza, że nasza emerytura nie będzie stanowiła nawet jednej trzeciej naszej ostatniej pensji (https://www.zus.pl/documents/10182/874079/13+-+Jak+zatroszczy%25C4%2587+si%25C4%2599+o+zabezpieczenie+na+staro%25C5%259B%25C4%2587+os%25C3%25B3b+o+niskich+dochodach.pdf/d3c3bb66-5784-44b2-bf1a-d98528603e60). Właściwie trudno to sobie wyobrazić, a tymczasem może być jeszcze gorzej, bo demografia w Polsce – podobnie zresztą jest także w wielu innych krajach – stale się pogarsza i na razie nie ma żadnych widoków na poprawę tych dramatycznie niskich wskaźników. 

W tej sytuacji zwłaszcza dzisiejsi dwudziesto- i trzydziestolatkowie muszą sami zatroszczyć się o swoją przyszłość. Mogą to robić na wiele sposobów. 

Po pierwsze systematyczność

Którego z nich jednak by nie wybrali, to o jednym muszą pamiętać. Najważniejsza jest systematyczność. Jeśli nie brać pod uwagę ludzi, którzy dorobią się wielkiego majątku, odziedziczą go lub po prostu wygrają fortunę na loterii, każdy z nas powinien systematycznie, co miesiąc, odkładać jakąś część swoich dochodów na przyszłość. Nie musi to być jakaś gigantyczna kwota, ale ważne, aby zacząć oszczędzać jak najwcześniej i robić to niestrudzenie w każdym miesiącu. I nie używać tych pieniędzy do innych celów, bo nagle zamarzymy o „wakacjach życia” w Peru lub „przyskrzyni” nas konieczność kupna nowego samochodu. Oszczędności na realizację takich celów musimy odkładać na „osobnej kupce”. 

Przy czym emerytalna – podobnie zresztą jak każda inna – „kupka” nie ma być szufladą w biurku, stoliku nocnym lub w bieliźniarce. Korzystajmy z możliwości, które daje nam rynek. 

Po drugie efektywność

Wśród wielu z tych możliwości jest IKE, czyli Indywidualne Konto Emerytalne. To element tak zwanego III filara. IKE zostały wprowadzone do polskiego systemu prawnego w 2004 roku i dzisiaj możemy założyć sobie to konto między innymi dzięki towarzystwom funduszy emerytalnych, domom maklerskim lub bankom.

Ważne zastrzeżenie. Środki gromadzone w IKE są naszymi pieniędzmi prywatnymi i rząd nie może nam ich zabrać. Zgromadzone na tym koncie pieniądze są dziedziczne, czyli możemy je przepisać naszym spadkobiercom. 

Słowo „konto” w nazwie IKE może być mylące, bo wielu ludzi ma prawo sądzić, że jest to rodzaj konta oszczędnościowego, podobnego do tych, które oferują banki. To błędna interpretacja. Dzięki IKE możemy bowiem oszczędzać korzystając z bardzo różnych instrumentów. Może to być depozyt bankowy (a więc coś przypominającego konto oszczędnościowe), ale dzięki Indywidualnemu Kontu Emerytalnemu możemy też samodzielnie inwestować w akcje spółek publicznych lub w obligacje (skarbowe bądź korporacyjne), a także w fundusze inwestycyjne. 

Dodatkową, ale istotną zaletą Indywidualnego Konta Emerytalnego jest przywilej podatkowy – gdy sięgniemy po te pieniądze w odpowiednim momencie, a więc po osiągnięciu wieku emerytalnego będą one zwolnione z podatku od zysków kapitałowych. To spora oszczędność, bo dzięki temu nie będziemy musieli oddać państwo aż 19% zysku.

Zastrzeżenia prawne

Przedstawione powyżej informacje stanowią informację reklamową, mają charakter informacyjny, nie stanowią umowy ani nie są dokumentem informacyjnym wymaganym na mocy przepisów prawa. Nie są ofertą w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeksu Cywilnego. Zawarte w niniejszym dokumencie informacje nie stanowią usługi doradztwa finansowego, prawnego i podatkowego oraz nie należy ich traktować jako rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych. Caspar TFI informuje, że z każdą inwestycją wiąże się ryzyko. Fundusze nie gwarantują realizacji założonego celu inwestycyjnego, ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego.

Caspar Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. działa na podstawie decyzji Komisji Nadzoru Finansowego. 

Korzyściom wynikającym z inwestowania środków w jednostki uczestnictwa towarzyszą również ryzyka, takie jak: ryzyko nieosiągnięcia oczekiwanego zwrotu z inwestycji, wystąpienia okoliczności, na które uczestnik funduszu nie ma wpływu np. zmiany polityki inwestycyjnej czy połączenia lub likwidacji subfunduszu, a także ryzyko związane ze zmianami regulacji prawnych. Wśród ryzyk związanych z inwestowaniem należy zwrócić szczególną uwagę na ryzyka dotyczące polityki inwestycyjnej, w tym: rynkowe, walutowe, stóp procentowych, kredytowe, koncentracji, jak również rozliczenia oraz płynności lokat. Fundusze nie gwarantują realizacji założonego celu inwestycyjnego, ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Ryzyko wykorzystania informacji zamieszczonych w niniejszym dokumencie, ponosi wyłącznie inwestor.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moje to!!!
Nie zgadzam się na publikację moich treści i zdjęć na innych stronach bądż środkach masowego przekazu bez mojej wiedzy i zgody. Monika
Copyright © 2016 Dzięgielowska.pl , Blogger